pixel
Buty do biegania

⚡ [TEST] Hoka Speedgoat 4 - wygoda i świetna przyczepność dla miłośników ultra (także w wersji WIDE)

2021-07-27
⚡ [TEST]  Hoka Speedgoat 4  - wygoda i świetna przyczepność dla miłośników ultra (także w wersji WIDE)
Na ten moment musiałem czekać bardzo długo! Buty ze stajni Hoka One One to była zawsze moja wielka, choć nieodwzajemniona miłość. Miłość, której dawałem szansę wielokrotnie. Urzekała mnie zaskakująca lekkość i dynamika tych butów. Charakterystyczna podeszwa - kołyska, która jest przedziwna kiedy się chodzi, przy bieganiu decyduje o charakterze buta. Bardzo pomaga w przetaczaniu stopy, stwarza wrażenie jakby biegło się cały czas z górki. Same superlatywy, więc w czym problem?


SPIS TREŚCI:



Staramy się, aby nasze materiały wyczerpywały dany temat i zawsze były na czasie. Stąd taka rozbudowana struktura i informacje o dacie aktualizacji.

[AKTUALIZACJA]: Hoka Speedgoat 4 Wide (wersja na szerszą stopę), publikacja: 27.07.2021.

  1. Tytułem wstępu - Hoka Speedgoat
  2. Hoka Speedgoat 4 Wide: pierwsze wrażenia 
  3. Hoka Speedgoat Wide: co znajdziemy w środku 
  4. Hoka Speedgoat Wide: ogólne wrażenia 
  5. Hoka Speedgoat Wide: alternatywy 
  6. Recenzja Hoka Speedgoat Wide: Podsumowanie 
  7. Parametry Hoka Speedgoat Wide 
  8. O autorze recenzji test Hoka Speedgoat 4 Wide 


TYTUŁEM WSTĘPU - HOKA SPEEDGOAT 4 TEST



Niestety do tej pory buty Hoka One One były dla mnie za wąskie - niezależnie od tego czy był to Clifton, Speedgoat, Torrent, Evo Mafate czy Challenger zawsze kończyło się tak samo - rzezią niewiniątek czyli małych palców. Nie odpuszczałem żadnych testów organizowanych przez Natural Born Runners licząc, że to jest właśnie ten moment, który odmieni moje "trailowe" życie.




Test Hoka Speedgoat 4 Wide

Hoka Speedgoat Wide to model, na którego pojawienie się czekałem bardzo długo, ponieważ inne buty tej marki były na mnie za wąskie. Foto: Piotr Oleszak, archiwum Natural Born Runners



Pewnego dnia Pan Prezes - Grzegorz obwieścił: „Kayo, mam Hoka Speedgoat Wide, musisz sprawdzić”. Prezesowi się nie odmawia, a że w perspektywie miałem start w Transgrancanarii, buty przymierzyłem raz i drugi, pochodziłem po sklepie, stwierdziłem że powinno być OK i kupiłem. I tak zaczęła się moja przygoda z jedymi z najciekawszych butów trailowych, w których dotąd biegałem!



TEST HOKA SPEEDGOAT 4: PIERWSZE WRAŻENIA



Podobnie jak wszystkie buty Hoka, Speedgoat 4 jest, mimo masywnego wyglądu, zaskakująco lekki. Cholewka sprawia bardzo solidne wrażenie, a podeszwa, wystająca mocno poza jej obrys, daje nadzieję na to, że ochroni małe palce przed uderzeniami / otarciami o kamienie. Nadruk 3D wzmacnia cholewkę i daje poczucie bardzo dobrego trzymania stopy. Solidna ilość pianki EVA (pięta - palce - 32 / 28mm) jest gwarantem świetnej amortyzacji, a podeszwa Vibram dodatkowo daje pewność przyczepności na mokrych skałach i kamieniach.




Test Hoka Speedgoat 4 Wide

Cholewka Hoka Speedgoat 4 jest wzmocniona silikonowym printem, co sprawia, że jest solidniejsza niż w poprzednikach i lepiej trzyma stopę. Foto: Piotr Oleszak, archiwum Natural Born Runners



Po założeniu wiedziałem, że będzie dobrze, odczuwalna jest większa ilość miejsca niż w standardowej wersji, choć do przestronnego garażu z koncepcji Foot Shape Toebox znanej z ➡️ butów Altra na pewno trochę brakuje. Uwagę zwraca bardzo cienki język, który może nie łagodzić ucisku mocno zawiązanych sznurowadeł, ale o tym później.


TEST HOKA SPEEDGOAT 4 - CO ZNAJDZIEMY W ŚRODKU?



Wszyscy producenci prześcigają się w opisie zastosowanych technologii, trudno je porównywać, bo podobne rzeczy są nazywane różnie. W rzeczywistości to suma tych wszystkich elementów wzmocniona naszymi subiektywnymi odczuciami decyduje, czy but nam pasuje czy nie. W Hoka One One Speedgoat 4 technologie, które decydują głównie o ich charakterze to:

  1. DUUUUŻA ILOŚĆ PIANKI EVA - podeszwa środkowa jest około dwa razy grubsza w porównaniu do standardowych butów biegowych. Stworzona z lekkiego materiału o wyjątkowych właściwościach amortyzujących, wpływa na wysoki poziom absorpcji wstrząsów i najwyższy komfort. Duża ilość amortyzacji to trend, w który wpisują się już chyba wszyscy producenci, z zatwardziałymi zwolennikami minimalizmu włącznie.

  2. META ROCKER - znak rozpoznawczy oznaczający podniesiony przód oraz piętę. Kołyskowa budowa która sprawia, że mimo dużej ilości pianki faza lądowania oraz wybicia z palców jest krótka i dynamiczna.

  3. ACTIVE FOOT FRAME - dzięki tej technologii stopy w butach Hoka One One znajdują się niżej niż na pierwszy rzut oka się wydaje. Nie „leżą” na podeszwie, a są w niej jakby zanurzone. Dzięki temu świetna amortyzacja idzie w parze ze zwiększoną stabilnością.

  4. PODESZWA VIBRAM MEGAGRIP - poprawiająca przyczepność na mokrej i suchej nawierzchni




Test Hoka Speedgoat Wide

Podeszwa Vibram Megagrip sprawia, że Hoka Speedgoat Wide świetnie radzi sobie na mokrej i suchej nawierzchni. Dość łagodny bieżnik sprawia, że nie jest to jednak idelany but na błotnisty teren. Foto: Piotr Oleszak, archiwum Natural Born Runners.




TEST HOKA SPEEDGAT 4: OGÓLNE WRAŻENIA




Biegam już w drugiej parze a to chyba najlepszy dowód na to, że polubiliśmy się bardzo z szerokim Speedgoatem. Po kilku testach nizinnych zaryzykowałem start w Transgrancanarii (127 km, 6500m+) z zabezpieczeniem w postaci starych dobrych ➡️ Brooks Cascadii na przepaku, gdyby coś poszło nie tak. Ostatecznie nawet przez moment nie pomyślałem o zmianie butów. A pod koniec biegu, gdy wszyscy wokół syczeli czując jak ostre kamienie pieszczą ich stopy, ja czułem komfort i ulgę, że dokonałem właściwego wyboru. Po tym debiucie byłem już pewien, że to rewelacyjny but na długie biegi, co potwierdziło się później jeszcze na Ultrakotlinie czy Lavaredo Ultra Trail. Również na długich wybieganiach, czy to w Karkonoszach, czy w Wielkopolskim Parku Narodowym Speedgoaty sprawdzają się świetnie.

To co najbardziej w nich lubię, to pewność trzymania stopy, w czym zasługę pewnie też ma nadruk 3D, który dodatkowo wzmacnia cholewkę. Trzeba jednak zwrócić uwagę na język, który jest cienki i dzięki perforacji bardzo przewiewny, jednak może spowodować bolesny uciski przy zbyt mocno zawiązanych sznurówkach. Nie czułem tego na długich wybieganiach, jednak wysokie wiązanie z wykorzystaniem dodatkowych dziurek spowodowało bolesny ucisk po 50 km na Laveredo. Normalne zawiązanie rozwiązało problem, utrzymując bezpiecznie stopę i nie pozwalając na przemieszczanie się jej do przodu i obijanie palców na zbiegach. Miałem wcześniej obawy czy wysoka podeszwa nie wpłynie negatywnie na stabilność, czy nie będzie zwiększonego ryzyka podkręcenia stawu skokowego na nierównym terenie. Nic podobnego, być może to zasługa opisywane wyżej technologii Active Foot Frame, ale w moim odczuciu but jest bardzo stabilny.




Recenzja Hoka Speedgoat Wide

W Hoka Speedgoat 4 najbardziej cenię świetne trzymanie stopy, które dodało mi pewności na takich biegach jak Lavaredo Ultra Trail czy Transgrancanaria. Foto: Piotr Oleszak, archiwum Natural Born Runners



Zdecydowanym "game changerem" dla mnie jest podeszwa Vibram Megagrip, która w porównaniu do wszystkich innych jakie miałem okazję testować gwarantuje doskonałą przyczepność zarówno na suchych i mokrych skałach. To chyba jedyne buty w mojej stajni w których nie boję się zbiegać po mokrej nawierzchni, do czasu aż nie trafię na wilgotne, śliskie korzenie czy porośnięte mchem kamienie w strumieniach ;) Bieżnik nie jest zbyt agresywny, przez co na pewno nie jest to but pierwszego wyboru na błoto. Z drugiej strony bieganie po twardych asfaltowych odcinkach nie sprawia żadnego dyskomfortu. Mimo pozornie masywnej budowy Speedgoaty pozwalają się rozpędzić, a ich zalety docenią także szybsi biegacze.

W czasie Lavaredo miałem okazję przeprowadzić testy zanurzeniowe ;) - buty chętnie łapią wodę ale szybko sobie radzą z jej odprowadzaniem, przez co ryzyko odparzeń jest nieco mniejsze. Warto zwrócić w tym momencie uwagę na fakt, że cholewka, mimo że zapewnia doskonałą oddychalność jest niesamowicie trwała (tu pozwolę wtrącić swoje trzy grosze - obiegowa opinia o Speedgoatach jest nieco inna, natomiast z naszej, sklepowej perspektywy, Hoka z sezonu na sezon robi coraz trwalsze buty. Oczywiście reklamacje się zdarzają, ale warto pamiętać, że jest to też model buta, który bardzo często poddawany jest ekstremalnemu obciążeniu - dop. Grzegorz Łuczko, właściciel Natural Born Runners) . Z pierwszą parą pożegnałem się po blisko 800 km, na skutek mocno zużytego bieżnika (który mimo wszystko zachowywał dobrą przyczepność), podczas gdy na cholewce nie było widać praktycznie żadnych śladów użytkowania. Jest jeszcze jedna rzecz, którą bardzo cenię w Speedgoatach jako posiadacz szerokich stóp - podeszwa wystaje sporo poza obrys cholewki przez co bardzo dobrze chroni palce (w tym także małe przed uderzeniami i otarciami o wystające skały.




 Hoka Speedgoat Wide test

Hoka Speedgoat 4 Wide świetnie radzą sobie z odprowadzeniem wody, co miałem okazję sprawdzić podczas przekrania strumieni w trakcie Lavaredo Ultra Trail w tym roku. Foto: Lavaredo Ultra Trail




ALTERNATYWY DLA HOKA SPEEDGOAT WIDE



Szukając komfortowego, szerokiego buta na długie dystanse na pewno warto rozważyć ➡️ Altra Olympus - w porównaniu do Speedgoata Wide miejsca na stopę jest jeszcze więcej, świetną przyczepność gwarantuje Vibramowa podeszwa a poziom amortyzacji jest równie wysoki. Jednak w nieco topornej z wyglądu wersji 2.5 w której zrobiłem ok. 550 km, brakuje mi pewnego trzymania stopy (wrażenie, że podeszwa świetnie trzyma, a stopa w bucie zsuwa się na boki) no i zerowy drop dla nieprzyzwyczajonych Achillesów może być lekko nieprzyjemny.


Innym wariantem wartym rozważenia jest klasyk gatunku czyli ➡️ Brooks Cascadia (w wersji 14 zrobiłem ponad 650 km, standardowa szerokość). Sprawia wrażenie buta znacznie lżejszego zapewnia nieco większą dynamikę i lepsze czucie podłoża. Świetnym patentem jest kieszonka na sznurowadła w języku, zabezpieczająca przed rozwiązywaniem. Amortyzacja jest nieco mniejsza, choć ciągle bardzo wysoka. Podeszwa świetnie sprawdza się na suchym terenie, jednak na mokrej skale zdecydowanie ustępuje Vibramowi. Cholewka znacznie szybciej przejawia ślady użytkowania niż ta zastosowana w Speedgoat 4, choć jest nieco bardziej przewiewna.


RECENZJA HOKA SPEEDGOAT WIDE: PODSUMOWANIE



Zdecydowanie warto było zapałać miłością do Hoki i cierpliwie czekać na Speedgoata 4 w wersji Wide.! Łączy w sobie rzeczy prawie niemożliwe - zapewnia dużą stabilność, świetną przyczepność i niesamowity komfort przy zachowaniu całkiem przyzwoitej dynamiki i średniej wagi. To zdecydowanie but na długie starty (mój pierwszy wybór na biegi >50 km) i komfortowe wybiegania w zróżnicowanym terenie.

Spośród biegów w których miałem okazję pobiec - na pewno świetnie sprawdzi się na Grani Tatr, MIUT, HK100, Penyagolosa, Cappadocia Ultra Trail, Transgrancanarii, Lavaredo czy UTMB, choć w przypadku tego ostatniego na rozmoczonych, błotnistych odcinkach można nieco jeździć. Na pewno nie jest to opcja na grząskie szlaki. Największym minusem tego buta jest to, że zabija chęć testowania czy używania innych, które smutne patrzą z półek licząc, że jeszcze wrócą dni ich chwały.



PARAMETRY TECHNICZNE HOKA ONE ONE SPEEDGOAT 4 WIDE (na szerszą stopę)

(zobacz jak opisujemy buty do biegania po górach i co oznaczają poszczególne parametry)

TYP STOPY: neutralna / supinacja
 NA JAKI TEREN:

Ocena 5 na 5 skały, kamienie, szutry
Ocena 3 na 5 błoto, śnieg 
Ocena 5 na 5 leśne ścieżki, polne drogi, parkowe alejki
Ocena 1 na 5 lód
 AMORTYZACJA: Ocena 6 na 6
DROP: 4mm
WYSOKOŚĆ PIĘTY / PALCÓW: 32mm / 28mm 
DYNAMIKA: Ocena 3 na 5
SZEROKOŚĆ BUTA: Ocena 5 na 5 w wersji WIDE
WAGA BUTA:  312 g
ZMIANY VS POPRZEDNIK: - cholewka wzmocniona silikonowym nadrukiem
- kosmetyczne zmiany na bieżniku


O AUTORZE RECENZJI TEST HOKA SPEEDGOAT 4 WIDE




Maciej Kaysiewicz

MACIEJ KAYSIEWICZ, biegacz amator, od lat startujacy w ultra na całym świecie

Nie potrafię o sobie powiedzieć, że jestem biegaczem, raczej przemierzającym spore dystanse uczestnikiem górskich imprez biegowych. Konsekwentnym treningowo amatorem, takim nie za szybkim i nienachalnie szczupłym. Turystą biegowym, który w startach w ciekawych miejscach widzi dobry pretekst do podróży po świecie. Zwykle na długich dystansach ultra (powyżej 100 km) spędzam blisko dwa razy więcej czasu niż czołówka. I wcale nie wyłącznie dlatego, że przemierzając trasę znajduję czas na zdjęcia i filmiki.

Typowy średniak, choć bardziej podoba mi się angielskie określenie mid-packer :) Trenuję na nizinach, przeważnie na asfalcie albo leśnych ścieżkach, startuję w górach. Zacząłem biegać po 40, kiedy doprowadziłem do ruiny swoje kolana kombinacją masy i gier zespołowych. Moim biegowym celem było ukończenie wszystkich biegów z cyklu Ultra Trail World Tour. Jednak co roku lista imprez się znacząco wydłużała a w ostatnio sporo klasyków zaczęło przechodzić do innych „federacji” - Spartan Trail Race czy UTMB World Series. Duża kasa przedefiniowała więc moje plany… teraz mam długą listę miejsc, w których chciałbym pobiec z wisienką na torcie - Western States Endurance Run.



Pokaż więcej wpisów z Lipiec 2021
Podziel się swoim komentarzem z innymi