⚡ [TEST] Pas Compressport Free Belt Pro

SPIS TREŚCI:

Staramy się, aby nasze materiały wyczerpywały dany temat i zawsze były na czasie. Stąd taka rozbudowana struktura, informacje o dacie aktualizacji i praktyczny spis treści.

[AKTUALIZACJA]: Pas Compressport Free Belt Pro, sierpień 2019

1. Wstęp 
2. Pas biodrowy Compressport Free Belt Pro: pierwsze wrażenia 
3. VS POPRZEDNIK 
4. Wrażenia z biegania w pasie Compressport Free Belt Pro [TEST]  
5. Dla kogo polecam pas do biegania Compressport Free Belt Pro [Opinie #NBR] 
6. Alternatywy dla Compressport Free Belt Pro 
7. Recenzja Compressport Free Belt Pro: Podsumowanie 
8. Parametry Compressport Free Belt Pro 

WSTĘP

I nie mam tu na myśli tylko tych ultra herosów, ale i nas amatorów. Przecież każdy z nas wyznacza sobie kolejne cele, marzenia do zrealizowania. Jaki to ma związek z pasem biegowym?! Już tłumaczę. Na początku przygody z bieganiem ultra zwykle wybieramy bezpieczne rozwiązania, jeśli startujemy w dłuższym biegu, to wybieramy większy plecak, żeby mieć sporo awaryjnego miejsca na nieprzewidziane pakunki. W końcu dopiero zaczynamy i nie wiemy czego spodziewać się na górskich szlakach.

Pas Compressport Free Belt Pro to jeden z moich ulubionych biegowych sprzętów!

Z czasem jednak większość osób zaczyna rozglądać się za czymś lżejszym, na biegach często punkty odżywcze są tak gęsto ustawione, że potrzeba plecaka – a przynajmniej dużego plecaka – przestaje być konieczna. I tu pojawia się takie rozwiązanie jak pas Compressport Free Belt Pro – na pierwszy rzut oka niepozorne, ale kryjące w sobie niesamowicie wiele możliwości!

PAS BIODROWY COMPRESSPORT FREE BELT PRO: PIERWSZE WRAŻENIA

Pas Compressport Free Belt Pro to kawałek elastycznego materiału z jedną, obszerną kieszenią rozciągniętą na całą długość pasa. Szwajcarska firma Compressport przyzwyczaiła nas już do wysokiej jakości swoich produktów, nie inaczej jest w przypadku pasa Free Belt Pro. Materiał sprawia solidne wrażenie. Elastyczność jest w sam raz, to znaczy, że pas dobrze opina ciało, nie jest za luźny, ani za ciasny (pas występuje w 3 rozmiarach). Materiał mimo kilkudziesięciu treningów i startów wciąż „pamięta” pierwotny rozmiar, nie ma problemu z „wyciąganiem” się tkaniny.

Free Belt Pro posiada dwie warstwy materiału, jedna ściśle przylega do ciała, a druga stanowi „burtę” - pomiędzy nimi zmieścimy wszystkie potrzebne rzeczy. Podczas pierwszej przymiarki może wydawać się, że pas jest ciasny, ale to wrażenie szybko mija. Po kilku chwilach w zasadzie zapomina się, że cokolwiek mamy na sobie. Z praktycznych dodatków znajdziemy zaczepy na kije trekkingowe oraz miejsce na numer startowy to praktyczne dodatki, które w pełni wykorzystamy podczas zawodów biegowych.

VS POPRZEDNIK

COMPRESSPORT FREE BELT PRO VS NOWA WERSJA

Testowany przeze mnie pas to jego pierwsza edycja (praktycznie już niedostępna w sklepach). Od sezonu wiosna/lato 2020 na półkach pojawił się nowy model Compressport Free Belt Pro. Zmiany są kosmetyczne, a największą z nich jest dodanie większej palety dostępnych kolorów: oprócz klasycznego czarnego, dochodzą jeszcze niebieski oraz różowy. Poza tym jeśli chodzi o właściwości czy materiał to nowa wersja nie różni się od poprzednika. W tym wypadku brak zmian, to dobra informacja. Compressport Free Belt Pro to po prostu świetny pas!

WRAŻENIA Z BIEGANIA W PASIE COMPRESSPORT FREE BELT PRO [TEST]

Nawet po zapakowaniu "na full", pas Compressport Free Belt Pro trzyma się pewnie na swoim miejscu i nie "buja" w trakcie biegu.

Okres najintensywniejszego testowania przypadł na kilkudniowy wypad w czeskie Karkonosze oraz start w biegu Ultra Trail 68km podczas Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich. Szeroki na 14cm Free Belt Pro jest w stanie pomieścić naprawdę wiele rzeczy! Kieszenie są głębokie i pojemne. Nie miałem problemu, żeby schować w nich duży flask (0,5l), który zapakowałem do tyłu, tuż obok lekkiej kurtki. Zapas kilku żeli i batonów rozlokowałem po bokach. Z przodu z kolei umieściłem telefon, a w środku było jeszcze dość miejsca na inne drobne elementy.

Pas z takim ekwipunkiem przypomina małą oponkę na brzuchu, o której na szczęście w trakcie biegu szybko się zapomina. Nawet na szybkich i technicznych zbiegach nie miałem obaw, że coś mi wypadnie z kieszeni. Te mimo że nie posiadają zamków bezpiecznie przechowują zawartość. Aby wydobyć potrzebną rzecz odchylamy „burtę” - szybko, łatwo i przyjemnie. No, może czasem te „burty” mogłyby mieć jakiś mały zaczep pomagający je chwycić – ale to kwestia przyzwyczajenia. Zewnętrzna krawędź materiału w 3 miejscach jest doszyta do tej wewnętrznej części – tworząc niejako 3 otwory / dostępy do komory głównej. Ułatwia to zachowanie porządku z rzeczami w środku.

Największą zaletą pasa, zaraz za jego pojemnością, jest fakt, że ciężar spoczywając na linii pasa i bioder doskonale się układa. Nawet mocno zapakowany ciężar pasa nie jest mocno wyczuwalny. Z drugiej strony warto pamiętać, że to dość indywidualna kwestia - dla kogoś ten nacisk na okolice podbrzusza może być bardziej intensywny - tu na pewno warto pokombinować z dokładnym umiejscowieniem pasa. W trakcie biegu rzeczy nie przesuwają się, nawet podczas dynamicznych zbiegów. Czasem tylko flask, jeśli jest zalany na maksa i wypełni się dodatkowo powietrzem (dzieje się tak przy różnego typu izotonikach), ma tendencje do bujania się. Wystarczy jednak wtedy nieco wypuścić powietrza/napić się napoju, ewentualnie zmienić nieco ułożenie pasa i problem ustępuje.

To, co przykuwa największą uwagę do tego typu pasów to mocowanie na kije trekingowe. W przypadku Compressport Free Belt Pro znajdziemy dwie elastyczne pętle, za którymi można przytroczyć kije. Nie jest to niestety idealne rozwiązanie – w trakcie zbiegów kije mają tendencje do „bujania się”. Widziałem ostatnio jak jeden z biegaczy elity, Gediminas Grinius biegał z kijami przytroczonymi z przodu, tej wersji jeszcze nie próbowałem, ale intuicyjnie wydaje się, że to może być lepsze rozwiązanie. (dopisek po czasie: sprawdziłem to i faktycznie kije z przodu to lepszy patent! Ciężar jest lepiej wyważony, kijki są o wiele stabilniejsze - dop. autor)

DLA KOGO POLECAM PAS DO BIEGANIA COMPRESSPORT FREE BELT PRO [OPINIE #NBR]

Co tu dużo mówić, jestem zachwycony tego typu rozwiązaniem i polecam je w zasadzie wszystkim biegaczom. Co prawda jeśli nie startujesz w biegach ultra to praktyczniejszym modelem będzie któryś z mniejszych pasów. Na co dzień prawdopodobnie nie będziesz potrzebował ani takiej pojemności ani zaczepów na kije trekkingowe (więcej o innych pasach i propozycje konkretnych modeli wartych kupna zobaczysz w poradniku "jak wybrać pas do biegania?"). Kwestia modelu i pojemności takiego pasa to już sprawa mocno indywidualna. Ale jeśli chodzi o samą ideę pasów biodrowych do biegania to zdecydowanie jestem na TAK!

Ja sam wciąż poszukuję optymalnych rozwiązań sprzętowych, zastanawiam się jak mogę spakować się na bieg czy trening w najbardziej optymalny i oczywiście, jak najlżejszy sposób. Pas Compressport Free Belt Pro daje mi pod tym kątem naprawdę sporo możliwości. Dzięki temu, że jestem w stanie spakować do niego i zapas picia (zmieścisz na pewno 1-2 flaski, pokombinuj z różnymi pojemnościami), awaryjną kurtkę, buffa, folię nrc, telefon i zapas żeli, mogę zabrać go i na dłuższy trening i na start w zawodach. Jeśli nawet nie jako jedyną rzecz to świetne uzupełnienie małej kamizelki/plecaka biegowego.

Duża pojemność Free Belt Pro sprawia, że stanowi on świetną alternatywę dla plecaka!

Na upartego taki bieg jak 68km w Lądku (gdzie punktów z piciem jest dość sporo) mógłbym pobiec tylko z tym pasem, zmieściłbym całe wyposażenie obowiązkowe i wszystko, co potrzebne na trasę (tym razem jeszcze wybrałem opcję pas + minimalistyczna kamizelka, ale przy następnym biegu na podobnym dystansie? Kto wie!). Pas Compressport Free Belt Pro świetnie sprawdzi się szczególnie dla biegaczy ultra jako alternatywa dla plecaka lub jako jego uzupełnienie.

ALTERNATYWY DLA COMPRESSPORT FREE BELT PRO

Opisując jednym zdaniem pas Compressport Free Belt Pro można powiedzieć, że to świetna alternatywa dla plecaka, jest na tyle pojemny, że pomieści sprzęt potrzebny na ukończenie krótszego biegu w górach czy maratonu. Wychodząc z takiego punktu chciałbym przedstawić trzy kontrpropozycje. Najpierw coś co będzie bezpośrednią konkurencją, czyli pas Naked Running Band. Nieco węższy i lżejszy niż Free Belt Pro. Świetna "pośrednia" opcja pomiędzy zupełnie małym pasem, a takim "ultra" rozwiązaniem jak opisywany w recenzji Compressport. Druga opcja to Ultimate Direction Utility Belt - tu na uwagę zasługują dużo bardziej wydzielone kieszonki niż w innych pasach, dzięki temu łatwiej zachować porządek wewnątrz. Ostatnia opcja to coś z oferty Arch Maxa, hiszpańskiej marki podbijającej europejskie rynki biegów ultra. Najmniejszy z opisywanych pasów, z miejscem na flaska 0,3 i zapasem żeli. Świetna opcja na codzienne treningi lub jako element zestawu pas + kamizelka.

RECENZJA COMPRESSPORT FREE BELT PRO: PODSUMOWANIE

Bez zbędnego rozpisywania się, pas Compressport Free Belt Pro to rzeczywiście jeden z najlepszych biegowych sprzętowych z jakimi miałem okazje biegać w ostatnich latach! Niska waga, duża pojemność, uniwersalność - trudno znaleźć jego słabe punkty. To świetny kompan na codzienne (dłuższe) treningi oraz jako alternatywa dla plecaka na biegi w górach (śmiało można go zabrać również na maraton). Zdecydowanie polecam!

PARAMETRY COMPRESSPORT FREE BELT PRO: